Pole maku
Jeszcze oddycham, jeszcze mi się toczy głowa,
ciągle otwieram w sobie nowe słowa.
Przyśniwają się mi różne sny o tym tam i o Tobie,
a dalszy leży mi w głowie.
Zarośnie pole makiem.
Cieczą trzy rzeki obok siebie,
ja nie wiem, do której wskoczyć,
nie wiem, gdzie znalazłabym pragnienie swoje.
Rozciągam ręce i słyszę ten szum, któremu zwierzę się,
a pan Bóg na wszystko tam z góry przygląda się.
Zarośnie pole makiem,
słońce wychodzi z ranem.
Zarośnie pole makiem,
słońce wychodzi z ranem.